*Lola*
-Kocham Cię Lol - to były najważniejsze słowa jakie mogłam usłyszeć z jego ust .
Kłamał ? Dlaczego ?
Chciał mnie tylko zaliczyć i zostawić nie wiedziałam , że może zrobić tak chamską rzecz w życiu .
Od przyjazdu Go nie widuję , od tego czasu ani razu moja stopa nie postawiła w ich domu .
To tak cholernie bolało , ale żyć trzeba dalej . Od wypadu na obrzeża Londynu minął już tydzień i w dzień w dzień chłopaki lądowali u nas z odwiedzinami oprócz Malika i Hazzy wraz z jego wspaniałą "dziewczyną"
Dzisiejszego ranka postanowiłam w końcu pójść rozejrzeć się za jakąś pracą lub coś w tym stylu. Wstałam, ubrałam się i zeszłam na dół. Jess jeszcze spała, więc napisałam jej krótki liścik z informacją gdzie jestem. Wzięłam zielone jabłko i wyszłam z domu przekręcając kluczyk w zamku.
Szłam właśnie jedną z najbardziej zatłoczonych ulic Londynu, kiedy moją uwagę przykuła wysoka brunetka idąca z jakimś starszym facetem. Tak, wszędzie poznałabym ten chód, wygląd i tone tapety na twarzy.
To Victoria. A podobno wyjechała do rodziców i dlatego nie widuje się z Hazzą.
Z tego co wiem to jej rodzice nie mieszkają w tej części miasta, a tym bardziej z pewnością ten mężczyzna nie jest jej ojcem.
Już prędzej kochankiem, bo wygląda na to, że coś ich łączy. Nie oszczędzają sobie czułości nawet na ulicy i co chwile obdarowywują siebie nawzajem pocałunkami. Już dopilnuję, żeby Harry w końcu przejrzał na oczy i zobaczył, że od początku go oszukuje. Postanowiłam, że pobawię się trochę w detektywa i zrobię tej dwójce pare fotek.
Szłam dość długo za tą parką, aż w końcu skręcili w jedną z uliczek prowadzących do dzielnicy willowej.
To jedna z najbogatszych dzielnic w Londynie. Hmm... coraz lepiej się zapowiada.
W końcu mam dowody i nadzieje, że loczek uwierzy mi, kiedy zobaczy te zdjęcia.
Wróciłam do domu, a z racji tego, że było już dość późno nikogo w nim nie zastałam. Zdjęłam płaszczyk i odłożyłam torbę. Włączyłam laptopa i zrzuciłam zdjęcia na komputer, następnie poszłam do łazienki, żeby wziąć prysznic, a następnie pojechać do chłopaków. Ubrałam spodnie w czarno-białe paski, a do tego dość dużą, czarną bluzę i trampki. W garderobie znalazłam stary karton, który niedawno przywiózł tu Louis i nie kazał nam do niego zaglądać, bo podobno są tam wszystkie złe wspomnienia Hazzy. Co mi tam, przecież nikt nie musi wiedzieć, że go otworzyłam. Moim oczom ukazały się sterty zdjęć Harrego z nieznaną mi blondynką. Chwila, chwila przecież ja ją znam, tylko skąd? Gdyby nie te niebieskie jak ocean oczy i te włosy pomyślałabym, że to Victoria. Wzięłam zdjęcie i postanowiłam porównać je tym, które zrobiłam dziewczynie dzisiejszego dnia. Szczerze widzę podobieństwo, ale nadal nie jestem tego do końca pewna. Muszę dowiedzieć się kim jest dziewczyna z tego zdjęcia i czy może mieć ona związek z nową miłością Hazzy.
***
Miłość to uczucie , które każdego dopadnie w taki stan , że zapomnisz o istniejącym dla Ciebie całym światem . Z dnia na dzień będziesz chciała tego więcej dostawać , uczucia byciem ważnym dla drugiej osoby , bycie oczkiem w głowie tej najważniejszej istocie z którą dzielisz te same uczucia.
Ale czy dla miłości można zrobić wszystko ? Zaniedbywać przyjaciół dla jakiegoś palanta , który czeka aż się potkniesz w czynach ?
Takie jest życie w ciąż nas zaskakuje ...
*Jess*
-No chyba tej ! Ale suka ! -nie mogłam uwierzyć w to co Lol mi opowiedziała . Te zdjęcia , to wszystko jak szybko miota Harrym nie trzymało się kupy .Od razu czułam , że z nią będą problemy . Zastanawiałam się skąd ja ją kojarzę no nie mogę sobie tego przypomnieć .
-Ej Jesss! Ziemia ! Żyjesz ? No to co robimy tak jak mówiłam ?-przyjaciółka wyrwała mnie z cześciowego stanu skupienia.
-Sorcia zamyśliłam się .
-Oj Jess , no to mam plan dotyczący Victorii, otóż chłopaków dziś nie ma w domu bo mają jakiś wywiad ..-przerwałam jej
-Skąd wiesz że mają wywiad ?
-Czytałam gdzieś w necie ,mniejsza no to zrobimy tak ja mam ich klucz od domu to pójdziemy sprawdzić "naszą kochaną przyjaciółkę" co ciekawego kryje. -właśnie zapomniałam kompletnie Victoriia wprowadziła się jakiś czas temu do chłopków ,a mianowicie do Harrego sypialni .
-No to za 10 minut w salonie !-krzyknęła wychodząc z mojego pokoju . Rzuciłam się na łóżko i tempo wpatrując się w biały sufit myślałam co tam możemy znaleźć . Minął już umówiony czas chwyciłam bluzę i zeszłam na dół. Lol już była. Dziś postanowiłam , że to ja poprowadzę .Poszłyśmy do garażu weszłyśmy do wnętrza samochodu poprzedzając otwarłam wielkie drzwi garażowe wyjechałyśmy z posiadłości .
Te uczucie gdy zakochujesz się w przyjacielu niszczy wszystko. Nie powierzasz mu sekretów ze względu tylko na to , że jest twoim przyjacielem a raczej nim był . Był dla ciebie kimś ważnym i gdy go stracisz obwiniasz siebie za wszystko chodź to nie jest tylko twoja wina .
A gdy już Go tobie brakuję zaczynasz myśleć co robi , co czuję w tej chwili .
Życie daje nam dużo opcji do wybrania ignorować swoje uczucia , udawać , że cię to nic nie obchodzi a tak naprawdę z dnia na dzień brakuję ci Go przy sobie lub co najważniejsze przeprosić , wybaczyć co to nie jest aż takie łatwe .
Ale nie poddawaj się , nie ryzygnuj z tego na czym Ci najbardziej zależy
Po krótkim czasie byłyśmy na miejscu. Szczerze bałam się tam wchodzić tak dawno tam nie byłam .
Przez ten czas to chłopaki wpadali do nas . Zakluczyłam szybko auto i szybkim krokiem ruszyłyśmy w stronę drzwi , tak samo zrobiłyśmy z otwarciem drzwi . Znajdowałyśmy się już w środku .
Naszym celem była sypialnia Harrego . Od razu wbiegłyśmy na piętro .
-Sypialnia loczka , tak to tu . -powiedziała moja przyjaciółka stojąc przed drzwiami
__________________________________________________
No to mamy rozdział 14 :)
przepraszamy , że tak późno ale nikt za nas zdawać nie będzie :**
kolejnego rozdziału możecie się spodziewać po 20 czerwca :)
Dziękujemy za chodź małą ilość komentarzy , które nas motywują do pisania <3
__________________________________________________
No to mamy rozdział 14 :)
przepraszamy , że tak późno ale nikt za nas zdawać nie będzie :**
kolejnego rozdziału możecie się spodziewać po 20 czerwca :)
Dziękujemy za chodź małą ilość komentarzy , które nas motywują do pisania <3
No ładnie coraz ciekawiej ;) Świetnie się spisujecie. :D
OdpowiedzUsuńSPAM, SPAM
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale nie znalazłam zakładki:(
Opowiadanie, które poruszy nawet najtwardsze serca.
Alicja- prosta dziewczyna z Polski, zostaje zmuszona do wyjazdu za granicę. W przypadkowy sposób, poznaje kogoś kto z czasem odmienia jej życie nie do poznania.
Właśnie dzięki niemu doznaje co to miłość, cierpienie i ból.
Dwójka najlepszych przyjaciół, którzy kochają jedną dziewczynę- rozpoczyna się wojna. Kto ją wygra?
Czy Harry zrozumie jak wielki popełnił błąd?
Kogo wybierze Alicja?
Miłość.
Przyjaźń.
Zaufanie.
Ból.
Wszystko na:
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
Boskieee <333
OdpowiedzUsuńpiszczcie dalej nnooo bo czekam i czekam :**
[spam]
OdpowiedzUsuń"Nastolatka o czerwonych włosach w niedbały sposób opierała się na dłoni, patrząc na swoje odbicie w weneckim lustrze. Zdawała ona sobie sprawę z tego, że po drugiej stronie zapewne mama, tata i może jej brat ze współczuciem patrzą jak najmłodszy członek ich rodziny, od kilku godzin czeka aż ktoś wysłucha jej historii."
To jest właśnie wstęp pierwszego rozdziału, który właśnie ukazał się na blogu http://school-nightmare.blogspot.com/ :)
jeśli masz ochotę to zachęcam do wyrażenia szczerej opinii, która niekoniecznie musi być pochlebna.
zachęcam do przeczytania rozdziału oraz zaobserwowania bloga.
przepraszam za spam, Cassie ♥
Proszę pisz już dalej :**** siostro
OdpowiedzUsuń56 year-old Environmental Tech Perry Bicksteth, hailing from Le Gardeur enjoys watching movies like Demons 2 (Dèmoni 2... l'incubo ritorna) and Sketching. Took a trip to Sceilg Mhichíl and drives a Mercedes-Benz 38/250 SSK. zerknij na ta strone
OdpowiedzUsuń