sobota, 9 marca 2013

Rozdział 3

Dziękujemy za liczbę wyświetleń i komentarze <3 
Jesteście Kochani ^^ 
No to miłego czytania ;)

.............................................................................................................


* Perspektywa Loli *


W drodze do Domu Kultury opowiedziałam Jess całą historie z wczorajszej nocy. Nadal w to nie wierzyłam, ale co mi tam. Mam nadzieję, że wygramy tą bitwę i zgarniemy bilety. To nasze marzenie!


- Jeju Jess widzisz tych wszystkich ludzi!

- Oj tam oj tam . Damy rade powalimy wszystkich. - moja psiapsióła miała bardzo optymistyczne nastawienie.

Zgłosiłyśmy się i załatwiłyśmy wszystkie potrzebne formalności . Miałyśmy numer 190069. Pozostało nam tylko czekać na naszą kolei. Z każdą chwilą traciłam wiarę, że nam się uda. Jedni wchodzili i wychodzili z płaczem... inni z uśmiechem na ustach. Nie wiedziałam czego mamy się spodziewać. W końcu nasza kolej...


Wielka scena... Ten czas tak szybko minął..aż w końcu wyszła jakaś pani w wieku ok. 40 lat i powiedziała :

 -Zapraszamy numer 190069 . Oszołomione wstałyśmy i ruszyłyśmy za kobietą .
-Za 2 minuty wchodzicie na scenę. Powodzenia - Uśmiechnęła się szeroko kobieta i wyszła. Serce biło mi jeszcze szybciej gdy jakiś facet od obsługi sprzętu powiedział, że to już ten czas i wręczył Jess mikrofon . Posłałam niepewny uśmiech do przyjaciółki chwyciłam ją za rękę i weszłyśmy na scenę . Nikt przed wejściem na scenę nie wiedział kto jest w Jury. Kiedy dojrzałam kto siedział przy stoliku nie mogłam wierzyć w to co zobaczyłam......

*Perspektywa Jess *


Gdy chwyciłam dłoń Loli pociągnęłam ją delikatnie za mną i weszłyśmy na scenę .Gdy spojrzałam w stronę komisji która miała nas ocenić nie mogłam wydusić żadnego słowa .. To wszystko wyjaśnia wczorajszą przygodę Loli że spotkała Zayn'a , calutkie One Direction we własnej osobie !! Gdy nas zobaczyli zaczęli coś tam mówić między sobą ale gdy spojrzałam w kierunku moich największych marzeń -Harry tak to właśnie on będzie z resztą oceniać nasz występ to jest niesamowite..

-No to co nam zaśpiewacie ? -skierował w naszą stronę Liam
-"Little Things" -powiedziała pewnie Lol
-Jak miło no to zaczynajcie -powiedział mulat spoglądając na Lolę ,to znaczy że ją kojarzy ..
Usiadłyśmy na dwóch krzesłach przygotowanych dla nas i z gitary blondynka zaczęła wydobywać falę melodii . Jess dasz radę ! Jess dasz radę! -powtarzałam sobie w myślach w odpowiednim momencie dla piosenki zaczęłam śpiewać :

"Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it "




Czułam na sobie ich spojrzenia. Skąd oni w ogóle się tu znaleźli?
W końcu nadeszła solówka mojego ulubieńca, którą to ja miałam mu 
zaprezentować. Spojrzałam prosto w jego zielone tęczówki. Przyglądał mi się 
równie dokładnie jak ja mu. Nagle świat przestał istnieć czułam tylko GO i ten wzrok.  Z transu wyrwał mnie głos Loli, która przestała już grać i stała wpatrzona we mnie i Harrego tak jak reszta. Nagle rozległy się wielkie oklaski widzów siedzących na widowni.


- To było piękne! - krzyknął rozradowany Louis
- Jess dałaś rade! Byłyśmy świetne - Lol rzuciła mi się na szyję, a ja rozpłakałam się jak dziecko. - Jeju myśle, że mamy wielką szansę do tego chyba wpadłaś Harremu w oko! - dźgnęłam ją w brzuch na co wybuchła śmiechem . Teraz zostało nam tylko czekanie na wyniki. 


* Perspektywa Loli *



- Jess głodna jestem ! Chodź tu niedaleko widziałam budke z hot-dogami!

Wyszłyśmy z budynku i skierowałyśmy się w stronę małej budki. Oczekując na nasze zamówienie usiadłyśmy na ławce w cieniu. Byłam strasznie zmęczona nawet nie zauważyłam kiedy przed nami zjawiły się dwie postacie. 
-  Ooo jakie miłe spotkanie! 

Wróciłyśmy na nasze miejsca. Chłopcy poszli na naradę, niedługo wszystko miało być już jasne ...
Cały czas  nie moge przestać myśleć o tym, jaką los dał mi szansę zobaczyć moich idoli. Jednak nie moge opisać tego co działo się podczas solówki lokersa, którą śpiewała Jess. Ich spojrzenia, to wszystko wyglądało jakby obydwoje znaleźli szczęście na całe życie. Może coś z tego wyjdzie? Zobaczymy co czas pokaże... 

pokaże... 
Matko, ale się boję...!

- Tak macie naprawde wielki talent. Dziękujemy. - rzekł zaraz po nim Liam , a Harry puścił mi oczko i wyszłyśmy z sali. 




- No dobra, ale pospieszmy się.



- O mój boże! To ty ... To wy! - Jess była niemal tak podekscytowana jak ja.

- No cześć jestem Harry, ale to już pewnie wiesz - lokowaty podał jej dłoń . Od początku widziałam w jego oczach, że mu się spodobała. Wkońcu był typem flirciarza, jednak wiedziałam, że nigdy nie skrzywdzi dziewczyny. Razem z zielonookim był mulat, przy którym nie wiedziałam jak mam się zachować. Nie wiem czy pamięta nasze ostatnie spotkanie, czy też nie. 
- A my się chyba już znamy? - Malik wyrwał mnie z zamyśleń.
- Ymm... no tak - nie chciałam, aby mieli mnie za taką jak resztę fanek, które mają fioła na ich punkcie. Starałam zachować zdrowy rozum, niestety w głowie czułam pustkę i dziwiłam się, że udało mi się powiedzieć chociaż to. 
- Harremu chyba wpadła w oko twoja przyjaciółka. 
- Oj i to chyba bardzo - dopiero teraz dostrzegłam, że Jess i Harry stoją pare metrów od nas i doskonale się dogadują. 
- Chodźmy już może. Zaraz pewnie będzie ogłoszenie wyników. A tak a propo myślę, że macie bardzo duże szanse. 
- Tak Jess ma niesamowity głos. - Zayn Malik uważa że mamy szanse i właśnie mi to powiedział! Czułam jak robi mi się gorąco, a mój żołądek zaczął wywijać fikołki. 
- Nie zaśpiewała by tak świetnie bez ciebie. Dalej chodźmy - W tej chwili chwycił mnie za rękę i pociągnął, abym poszła zaraz za nim. Z Harrym, Jess i mulatem ruszyliśmy w stronę  budynku. Z tego wszystkiego zapomniałyśmy nawet o naszym zamówieniu, ale już nawet jeść mi się odechciało. 


- Lola dalej, chodź wołają nas! - zaczęła krzyczeć moja BFF prosto do ucha chociaż, że siedziałam obok niej.

- Możesz ciszej, siedzę obok ciebie downie! - zaczęłyśmy się śmiać.  Ale serio Jess czasem zachowuje się jak dziecko z ADHD, ale za to ją kocham. Ruszyłam moje cztery litery i poszłyśmy we wskazanym kierunku. Poszłyśmy na ogromny hol, gdzie wywołali nasze nazwiska...









10 komentarzy:

  1. mhh, boskie *_*
    kocham, kocham, kocham! :D
    kiedy next ? :>


    ZAPRASZAM DO MNIE:
    http://i-want-forever-love.blogspot.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten blog *.* :DD
    Kiedy następny ? ^^ xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Mężatka Horana10 marca 2013 10:28

    Świetnie ! *.*

    Podoba mi się to, że nie piszesz jakiś katastrof, bo znam takie blogi, gdzie cały cza ktoś umiera itd. , itp . -,-

    Po prostu twój tok myślenia jest zajebisty no ! :DD

    Czekam na następny i pozdrawiam :))

    Spójrz i wyraź opinię xxx :


    http://hazza691d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ĆUUDEŃŃKO ! <3 x <3 x <3
    Daajjj następny <3 x <3 x <3

    OdpowiedzUsuń
  5. to miło za te wszystkie komentarze <3
    ale tak na przyszłość to go piszą dwie osoby a nie jedna :D

    Jess

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogarnij , rozdział nie jest długi , proszę , wyraźcie opinię :)) xx :


    http://hazza691d.blogspot.com/2013/03/rozdzia-jedenasty-butelka.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń